Filmy

Nasz test: Fiat 500C

Fiat 500 C

O uroku Fiata 500 napisano już chyba wszystko. Tym razem udostępniono nam model z otwieranym dachem i zabawa była jeszcze lepsza...

„Pięćsetka” z założenia jest samochodem „na luzie”, dla osób które chcą czegoś więcej, niż tylko małego autka do codziennego użytku. Model z literką C pozwala na odrobinę „szaleństwa” na co dzień. Sam design w połączeniu z konstrukcją dachu jeszcze bardziej podkreślają nieco zawadiacki gust kierowcy. Lecz nie tylko to rzuca się w oczy. Także wykończenie wnętrza robi wrażenie. Skórzana tapicerka i biało – czarne barwy znakomicie ze sobą współgrają. Wrażenie indywidualności zostało osiągnięte w pełni.

Dach można odsuwać elektrycznie w dwóch poziomach. Przy tym pełnym niemożliwe jest otwieranie bagażnika z zewnątrz. Nie jest to zresztą duża przestrzeń. Ale można ją powiększyć składając oparcia tylnych siedzeń. Te zresztą nadają się tylko dla małych dzieci. Dorosła osoba z tyłu wygodnie nie usiądzie. Choć wszystkie cztery miejsca mają okrągłe, białe zagłówki. To też jeden z elementów wpływających na indywidualizm testowanego auta. Naszym zdaniem tylne siedzenia, nawet bez składania, dobrze się nadają w charakterze dodatkowego miejsca na różne pakunki, bagaże, zakupy itd.

Jak już kiedyś pisaliśmy, we Fiacie 500 siedzi się trochę za wysoko. Możliwość niższego opuszczenia fotela spowodowałaby, że poczulibyśmy się trochę jak w aucie sportowym. I byłoby to miłe uczucie. Bardzo przyjemna w dotyku, biała, skórzana kierownica jest regulowana tylko w jednej płaszczyźnie. Drobiazg, ale też do poprawki. Niemniej świetnie leży w dłoniach i pozwala na regulację niektórych funkcji. Głębokie sięganie po pas bezpieczeństwa wymaga przyzwyczajenia. Jednak jest to typowe dla dwudrzwiowych aut. Konstrukcja foteli sprzyja raczej krótszym dystansom. Na dłuższej trasie czuje się zmęczenie. Choć w tym przypadku największą bolączką jest brak miejsca na lewą nogę, dający się odczuć właśnie po kilkuset kilometrach spędzonych za kierownicą „pięćsetki”. Jest to tym bardziej odczuwalne przy skrzyni automatycznej, gdzie lewa noga odpoczywa cały czas.

Silnik o pojemności 1 242 ccm i mocy 69 KM wystarcza dla tego auta. Moc nie jest porażająca, jednak do przyjemnej jazdy, zwłaszcza z otwartym dachem, w zupełności wystarczy. Zmiany przełożeń w automatycznej skrzyni są odczuwalne przez kierowcę. Dlatego korzystaliśmy głównie z możliwości manualnego operowania biegami, co daje też przyjemność i znów powoduje uczucie quasi sportowego auta. Auta, które dobrze się prowadzi i łatwo parkuje. Rozstaw kół „pięćsetki” sprawia, że niejako „musi” się dobrze sprawować w zakrętach. Oczywiście nie jest to sportowe zawieszenie, ale na tę klasę samochodu sprawdza się bardzo dobrze. Na dłuższej trasie poza miastem, stosując surowe reguły jazdy ekonomicznej, uzyskaliśmy na wyświetlaczu komputera pokładowego wynik 4,8 – 4,9 l Pb95 / 100 km. Zaś dając sobie nieco pofolgować, ten wynik urósł do przedziału 5,2 – 5,5 l. Przy jeździe miejskiej, korkach i przypomnijmy, automatycznej skrzyni biegów, zużycie osiąga poziom 6,5 – 7 l Pb95 / 100 km. O tym, czy prowadzimy oszczędnie, informuje nas „eco index”, umieszczony obok prędkościomierza i obrotomierza. To dobry pomysł, zwłaszcza dla początkujących „ecodriverów”.

Otwierany dach sprawia, że poziom hałasu w środku jest nieco większy. Odgłosy ulicy dochodzą w większym stopniu. Ale właściciele kabrioletów z miękkimi dachami doskonale znają ten efekt i dawno do tego przywykli. Tym, którzy nigdy nie próbowali takiej karoserii, możemy tylko polecić Fiata 500C. Dzięki temu, że konstrukcja bocznych ścian karoserii jest typowa, a odsuwamy tylko dach, można tę czynność wykonywać o różnych porach roku. Także późną jesienią, co sprawdziliśmy i doceniliśmy...


Plus
- wygląd, design i koncepcja samochodu
- wykończenie i pomysł z otwieranym jedynie dachem, przy zachowaniu typowych bocznych ścian samochodu, co daje dużą przyjemność z jazdy
- łatwość prowadzenia i parkowania, dobre własności jezdne
- skromna, ale jednocześnie pasująca do całości i funkcjonalna deska rozdzielcza
- „eco index” oceniający sposób jazdy kierowcy pod kątem zużycia paliwa


Minus
- zbyt wysoka pozycja za kierownicą
- regulacja kolumny kierownicy tylko w jednej płaszczyźnie
- odczuwalny brak przestrzeni na lewą nogę przy dłuższych podróżach

Ostatnie artykuły